O programie Mój elektryk na KNM 2024
Prelegenci biorcy udział w debacie “Greening Corporate Fleets - how should it be done?” w czasie Kongresu Nowej Mobilności podsumowali program Mój elektryk i dyskutowali o wnioskach na przyszłość.
Program Mój elektryk odgrywa dużą rolę w procesie zazielenia flot. Zakłada bowiem dopłaty do zakupu zeroemisyjnych samochodów. Chętnie po te dopłaty sięgają przedsiębiorstwa. Ważną rolę w jego rozwoju odgrywają zatem firmy leasingowe i wynajmu długookresowego. Prawie 70 proc. łącznej dotacji (960 mln zł) została wykorzystana przez przedsiębiorców właśnie przez tzw. ścieżkę leasingową.
Marek Szczepański, dyrektor Departamentu Programów Ekologicznych w BOŚ, banku, który jest operatorem programu, mówił w trakcie debaty „Greening Corporate Fleets - how should it be done?” w trakcie tegorocznego Kongresu Nowej Mobilności, że z udziałem firm leasingowych i wynajmu, udało się zakupić ponad 20 tys. aut zeroemisyjnych. Głównie osobowych, bo na nie zostało przeznaczone 426 mln zł z kwoty 660 mln zł przewidzianych z programu na ścieżkę leasingową. A średnia wartość kupowanych przez przedsiębiorców aut zeroemisyjnych wyniosła 167 tys. zł.
Michał Markiewicz, dyrektor ds. rozwoju biznesu w PKO Leasing, podkreślał, że firmy leasingowe mocno wspierały klientów w ubieganiu się o te dotacje, zdejmując z nich wiele formalności, w tym choćby obowiązek złożenia wniosku, sprawdzania jego poprawność. Monika Constant, prezeska Związku Polskiego Leasingu, która moderowała debatę, mówiła wręcz, że wsparcie firm leasingowych i wynajmu dla klientów przyczyniło się do sukcesu programu Mój elektryk. A pierwszy program dotacji do aut zeroemisyjnych ze ścieżką leasingową okazał się strzałem w dziesiątkę.
Adam Sam, prezes ING Lease, mówił, że elektromobilność w Polsce rozwija się z roku na rok coraz szybciej. A program Mój elektryk miał duży wpływ na decyzje zakupowe przedsiębiorców. Dzięki dofinansowaniu roczna liczba rejestracji nowych samochodów elektrycznych kategorii M1 i N1 w latach 2020-2023 wzrosła niemal 6-krotnie. Prawie 90 proc. BEV jeżdżących obecnie po polskich drogach zostało zarejestrowanych w latach obowiązywania programu. Aż 80 proc. wszystkich samochodów w pełni elektrycznych nabywanych jest w Polsce przez przedsiębiorców, dla których leasing jest podstawową formą finansowania zakupów.
- Program znakomicie przyczynia się do obniżania emisyjności polskich flot. A trzeba wziąć pod uwagę, że auta elektryczne stanowią w Polsce zaledwie 3 proc. nowo rejestrowanych aut. Prawie 4-krotnie mniej od średniej w Europie. Dziś jednak decyzje zakupowe przedsiębiorstw stoją pod znakiem zapytania – mówił Adam Sar.
Nawiązał tym samym do decyzji Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW), który niespodziewanie pod koniec sierpnia poinformował o wstrzymaniu naboru w ścieżce leasingowej programu Mój elektryk (do 31 grudnia 2024 r.). Jak tłumaczył, przewidziana na ten cel kwota 660 mln zł została wyczerpana.
- Mamy zapowiedź, że ponowne uruchomienie programu będzie uwzględniało zakup aut zeroemisyjnych dokonanych w drugiej połowie roku. Jednak przedsiębiorcy mogą wstrzymywać się z decyzjami. Będzie to miało wpływ także na firmy leasingowe. Z niecierpliwością czekamy na warunki dotyczące nowego finansowania – mówił w trakcie debaty Adam Sar.
- Wstrzymanie programu prawdopodobnie spowoduje osłabienie popytu. Natomiast dealerzy samochodowi mają dziś pełne stocki, które z początkiem roku będą sprzedawane jako pojazdy z rocznika poprzedniego. Ta sytuacja wywoła dużą presję na obniżenie ceny, a to w konsekwencji wpłynie zaś na wartość rezydualną. Ta sytuacja może pogłębić niepewność co do wartości końcowej pojazdów, czyli największej obawy klientów zainteresowanych samochodami zeroemisyjnymi. Nie wiemy ile będą warte samochody na koniec okresu leasingu – mówił Michał Markiewicz.
Przedstawiciele firm leasingowych wskazywali także co należałoby poprawić w programie, gdy ponownie zostanie uruchomiony. Prezes ING Lease zastanawiał się czy nowa odsłona programu uwzględni używane auta, a jeśli tak to jakie. Mówił także, że należałoby poprawić program od strony operacyjnej - czas oczekiwania na wypłatę, przejrzystość procesowania. A także proponował, by włączyć w program auta ciężarowe, zwłaszcza, że Polska jest liderem europejskim w przewozach międzynarodowych. Oczywiście potrzeba także dalej budować infrastrukturę dla aut zeroemisyjnych.
Michał Markiewicz podkreślał, że należy zwiększyć budżet programu w ścieżce leasingowej, zapewnić stabilne i długoterminowe warunki funkcjonowania, a także uprościć i przyśpieszyć procedurę wnioskowania o dotacje. Należy także wyciągnąć wnioski z tego co wydarzyło się pod koniec sierpnia i zastanowić się w jaki sposób zakończyć program, gdy skończy się kolejna pula pieniędzy.
Marek Szczepański wskazywał, że postulaty banku są takie same jak firm leasingowych, choćby te dotyczące stabilności programu, jego procesu. Mówił także, że potrzebne są elektroniczne umowy leasingu. Dziś nie jest możliwe zawieranie umów leasingu zdalnie.
- Odpowiednia zmiana w prawie w tym zakresie ma zostać wkrótce przesłana do Sejmu – mówiła Monika Constant.
Zgodnie z zapowiedzą NFOŚiGW, program ze ścieżką leasingową ma ruszyć najpóźniej 2 stycznia 2025 roku, ale jego szczegóły nie są jeszcze znane.
- Czekamy na nowy program. Sukces Mojego elektryka pokazuje, że jest zapotrzebowanie na samochody zeroemisyjne – podsumowała prezeska ZPL.
Kongres Nowej Mobilności odbywający się w Łodzi to największe w Europie Środkowej i Wschodniej wydarzenie poświęcone tematyce zrównoważonego transportu i nowej mobilności. Odbyło się między 24 a 26 września w Łodzi.
Monika Constant, prezeska ZPL, wzięła jeszcze udział w okrągłym stole pt. „Green Energy as the Cornerstone of Sustainable Transport”.